Jonas Hassen Khemiri „≈ [mniej więcej tak samo]”
„Nie bójcie się, dna nie ma, DNA NIE MA, DNA NIE MA!” - uspokaja nas, mieszkańców kapitalistycznego świata Zachodu, który wstrząsany jest niekończącym się kryzysem, Mani, były naukowiec, jeden z bohaterów sztuki Jonasa Hassena Khemiriego „≈[ungefär lika med]” („≈[mniej więcej tak samo]”). Słowa padają w końcowej scenie dramatu, kiedy Mani, pracujący na czarno przy remontach, spada z dachu, który naprawia. Nic nie wskazuje na to, że wypadek skończy się dobrze, pod domem jest asfalt i ostre pręty stojaków na rowery, ale na razie Mani utrzymuje się jeszcze w powietrzu i w tym momencie robi właśnie swoje wielkie odkrycie naukowe. Jak niewiele może dzielić fiasko od sukcesu, życiowe klęski od poprzedzających je wielkich zamierzeń to tematy w skonstruowanej w wyrafinowany sposób sztuce szwedzkiego autora, stawiającej także mimochodem pytanie czy we współczesnym świecie możliwe jest życie, które nie podlega dyktatowi pieniądza.
Khemiri poświęca wiele miejsca sprawom rynku i ekonomii, tematom, które wkroczyły do teatru po światowym kryzysie bankowym 2008 roku, stanowiąc dla dramatopisarzy niemałe wyzwanie. Niełatwo jest bowiem omawiać sprawy gospodarcze fachowo, atrakcyjnie i dostępnie, zapewniając utworom zarazem zachowanie wysokiego artystycznego poziomu. W niemieckim obszarze językowym dobrze uporali się z tym zadaniem Elfriede Jelinek w „Die Kontrakte des Kaufmanns” („Kupieckie kontrakty”) w 2008 opisując cynizm bankowców i chciwe zaślepienie ich klientów, prowadzące w konsenwencji do wielkiej ekonomicznej katastrofy, oraz Andres Veiel w „Himbeerreich” („Królestwo malin”) w 2013, utworze powstałym w oparciu o solidny materiał dokumentalny: wywiady przeprowadzone z anonimowymi członkami zarządu Deutsche Bank. Sztuka Veiela odsłaniała mechanizmy finansowego rynku oraz wpływ wielkiej polityki na decyzje tego sektoru, prowadzące do ruiny wielu drobnych egzystencji. Khemiri obiera zupełnie inną perspektywę. Jego dramat nie jest mroczną analizą systemu wykorzystującą monologi niewyraźnie zarysowanych postaci, ale pełną tempa parodystyczną czarną komedią zapełnioną przez teatralne figury z pogranicza marginesu ekonomicznego. „≈[ungefär lika med]“ jest krytyką społeczną i jednocześnie – poprzez umiejętne ujęcie jej w klamrę uniwersyteckiego wykładu na temat nowożytnych (fikcyjnych) teorii gospodarczych – filozoficznym rozważaniem o wartościach ludzkiego życia. Jak bardzo nasze myśli i życie są przesiąknięte systemem rynkowym ukazywane jest tu na wiele sposobów.
Khemiri prezentuje linearnie losy swoich pięciu bohaterów w wyrywkowych scenach, porzucając każdego z nich w chwili, kiedy staje się jasne, że nie odniesie zawodowego sukcesu. Andrej, maturzysta, który ukończył dodatkowe specjalistyczne kursy ekonomii i marketingu stara się o pierwszą pracę. Jego marzenia o dobrze płatnym zajęciu, pozwalającym mu na wspomaganie matki i młodszego brata, wynajęcie sobie mieszkania i zakup kilku eleganckich ubiorów pierzchają, gdy po miesiącach bezrobocia i braku odpowiedzi na rozsyłane podania o pracę udaje mu się jedynie zatrudnić na godziny w kiosku z gazetami. Pracująca tam już od dwóch lat absolwentka uniwersytetu Martina nienawidzi sprzedawania losów loterii i gazet i marzy o sielance w małym samowystarczalnym ekologicznym gospodarstwie. Niestety działka, z którą wiąże plany, zostaje zapisana w testamencie nie jej, ale jej zamożnej siostrze posiadającej już willę z ogrodem. Mąż Martiny, Mani, marnie opłacany asystent na uniwersytecie, liczy na stałą posadę w swoim instytucie, aby oddać się wtedy na dobre badaniom prowadzącym do rozsadzenia obecnego systemu ekonomicznego od środka. Zwolniona nagle Freja chce za wszelką cenę odzyskać swoje miejsce pracy, chociaż wykonywane przez nią dotąd zajęcie zapewnia jej jedynie minimum egzystencji. Jak daleko jest gotowa przekroczyć granice etyki, aby osiągnąć swój cel, można odczytać między wierszami. Bohaterowie Khemiriego marzą, podobnie jak u Czechowa, o lepszym życiu. Jak na ironię najbardziej efektywny zdaje się być w swoim „zawodzie” bezdomny Peter, umiejętnie wykorzystujący swoje zdolności aktorskie i sprytne strategie, aby wyłudzić od przechodniów kilka groszy. Obserwującego to w drodze do urzędu pracy uczciwego i znającego marketingowe kruczki Andreja doprowadza to do gniewu, którego pewnego dnia nie uda mu się opanować.
Khemiri zazębia luźno ze sobą opowiadane historie i komplikuje niektóre z nich, nie tracąc z oczu głównych wątków. Tak jest w przypadku Martiny, która pochodzi z bogatej rodziny i najpierw odrzuca jej pieniądze i sztywny model życia, aby po kilku latach romantycznego biedowania z Manim nie wytrzymać pracy w kiosku. Niedobory ekonomiczne i frustrację kompensuje dlatego coraz częstszym podbieraniem pieniędzy z kasy i kradzieżą kosmetyków w domach towarowych słuchając podszeptów reklamy: „Jesteś tego warta”. Zanim jednak sprawy zajdą aż tak daleko, Martina udaje się na prośbę rodziców na pierwszą (zapłaconą przez nich) rozmowę do biura doradztwa zawodowego, gdzie okazuje się, że godzina pracy doradcy jest warta ponad 2000 koron – jej własna godzina w kiosku ma wartość tylko 90.
O tym, że mierzenie wartości zjawisk niematerialnych jak czasu, przeżyć, samopoczucia jest obecnie możliwe, dowiadujemy się w prologu z wykładu Maniego, który przy omawianiu historii ekonomii skupia się na teoremie van Houtena. Słynny producent czekolady pojawia się również sam na scenie, aby osobiście objaśnić przydatność jego reguły: dzięki niej daje się stwierdzić czy wydane na rozrywkę pieniądze są zdrową inwestycją. Asystując mu Mani zwraca się bezpośrednio, w Brechtowskiej tradycji, do widzów udzielając wskazówek jak obliczyć czy teatralny wieczór się opłacił. Zmodyfikowana wersja teoremu zostaje przedstawiona później przez Laurę Lorenzo i kto chce, może uściślić poprzednie wyliczenia wkraczając przy tym na drogę absurdu niektórych współczesnych sondaży naukowych.
Khemiri nie sugeruje, że on sam posiada świetną orientację w dzisiejszym świecie i jego credo artystyczne brzmi: budzić zrozumienie i zamęt. Jego sztuka nie zawiera tezy, nie poddaje rozwiązań i opiera się spójnej interpretacji uwzględniającej wszystkie elementy, z których się składa. Wiele tematów poruszana jest przelotnie, wiele łączy fakty i fikcję, ale obserwacjom autora nie sposób jest odmówić słuszności. Przez niektórych szwedzkich krytyków teatralnych autor już teraz uznawany jest za najlepszego współczesnego dramatopisarza kraju z uwagi na głębokie treści, świetne konstrukcje utworów, bogaty język i umiejętne wykorzystywanie humoru. Po serii dramatów, z których większość dotyczyła bliskiego samemu pisarzowi tematu imigrantów („Inwazja”, „Apatiska för nybörjare”/”Apatyczni na nowych mieszkańców”/, „Jag ringer mina bröder”/„Wzywam moich braci”/), sztuka „≈[ungefär lika med]“ dowodzi, że Khemiri potrafi doskonale opisywać problemy całego kapitalistycznego społeczeństwa.
Publikacja: "Dialog" Nr 3/2017